Zero waste
Trendy w kuchni, tak jak w modzie, pojawiają się znikąd, zostają na chwilę i znikają tak szybko jak się pojawiły. Dziś jeden z tych trendów weźmiemy pod lupę- jest te ZERO WASTE. Wygląda jednak, że w przeciwieństwie do innych, ta moda zostanie z nami na dłużej i słusznie!
Na początek mam dla Was kilka faktów:
- Około ⅓ jedzenia produkowanego na świecie jest marnowana lub wyrzucana.
- Amerykanie ogólnie wyrzucają około 40% dobrego jedzenia.
- Szacuje się, że w Polsce każdego roku wyrzucane jest około 9 milionów ton jedzenia.
- Marnowanie żywności pośrednio odpowiedzialne jest za około 8-10% produkcji gazów cieplarnianych.
- Gdyby “marnowanie żywności” było krajem, byłoby na 3 miejscu w kategorii produkcji gazów cieplarnianych, zaraz po USA i Chinach.
Kiedy inni ludzie żyją w niedożywieniu i muszą liczyć się z każdym okruszkiem, my żyjemy w przepychu i nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego ile żywności marnujemy. Dlatego właśnie dobrze jest się zainteresować kuchnią zero waste!
Kuchnia zero waste to kuchnia opierająca się na jak najmniejszym marnowaniu żywności i wykorzystywaniu resztek, które względnie nie powinny się nadawać do użycia.
Jesteśmy nieco ponad tydzień po zakończeniu sezonu Wielkanocnego. Przyznajcie się, jak dużo sałatek, warzyw lub mięsa znalazło się w koszu na śmieci? Ja nie jestem wyjątkiem, dlatego tak ważne jest uświadomienie sobie problemu.
Skąd wynika taka ilość marnowanej żywności? Jesteśmy przyzwyczajeni do wygody, gdzie wszystkie produkty są na wyciągnięcie naszej ręki. Kiedy kupiony tydzień temu ogórek zepsuje się, nie stanowi to dla nas problemu. Można przecież pojechać do sklepu i kupić kolejnego. Lubimy robić zakupy na zapas, bo łatwiej jest kupić więcej na raz, niż za każdym razem ruszać się z domu po kolejny składnik. W ten sposób dokładamy cegiełkę do rosnącego problemu, dlatego warto coś z tym zrobić.
Jak wielu z Was po obraniu marchewki wyrzuca obierki do kosza? To samo tyczy się brokuła- jestem pewna, że gruba łodyga ląduje w śmietniku. Przed Wami kilka ciekawych sposobów na wykorzystanie resztek:
- Obierki z marchewki, ziemniaka i odcięte końcówki z selera naciowego wykorzystać możecie jako bazę do przygotowania domowego bulionu warzywnego.
- Jeśli macie ochotę na szybką przekąskę, obierki z ziemniaka wykorzystać możecie również do zrobienia chipsów. Pamiętajcie tylko o dokładnym ich umyciu!
- Z łodyg brokuła możecie stworzyć risotto lub pyszną zupę!
- Świeże zioła warto posiekać przed zwiędnięciem. W woreczku w zamrażarce mogą przeżyć naprawdę długo.
- Często warzywa wykorzystujemy tylko w małych ilościach i w lodówce poniewierają się drobne resztki. Warto z takich warzyw zrobić zapiekankę lub makaron.
- Zjedliście już wszystkie rzodkiewki, a liście zostały? Zróbcie pesto!
- Jeśli lubicie się bawić w domową uprawę, polecam zachowanie pestek z pomidorów i papryki. Własne uprawy to najlepsze uprawy 🙂
- Jeśli używacie octu do mycia łazienki lub okien, warto dodać do niego skórkę z cytryny- pomoże rozpuścić tłuszcz i zabije bakterie.
- Resztki z zaparzonej kawy wykorzystać możecie jako świetny scrub do ciała lub twarzy. Świetnie nadadzą się również do nawożenia roślin.
- Jeśli wino stoi w Waszej lodówce od dłuższego czasu nie wylewajcie go do zlewu! Użyjcie go w kuchni, jest świetnym dodatkiem do makaronów, risotto i wszelkich sosów.
Kuchnia zero waste to jednak nie tylko gotowanie z obierków i zjadanie resztek, ale także planowanie posiłków, rozsądne zakupy i przygotowywanie odpowiednich porcji, które będziemy w stanie zjeść.
- Po pierwsze- planowanie. Przed zrobieniem zakupów warto przejrzeć lodówkę i szafki, aby sprawdzić czego dokładnie nam brakuje. Weźcie ze sobą listę zakupów lub spiszcie składniki w notatniku na telefonie.
- Po drugie- umiar. Świeże produkty takie jak warzywa i owoce warto kupować częściej, ale w mniejszych ilościach. Jeśli wiecie, że nie zjecie wszystkiego od razu, warto schować jedzenie w lodówce lub zamrozić. W ten sposób warzywa i owoce wytrzymać mogą naprawdę długo. To samo tyczy się pieczywa. Po kupieniu przechowujcie je w suchym miejscu, na przykład chlebaku, a jego nadmiar pokrójcie w kromki i zamroźcie.
- Po trzecie- patrzcie na daty. Prawie wszystkie produkty opisane są “Najlepiej spożyć przed…”. Produkty z krótszą datą ważności najlepiej umieścić z przodu lodówki lub szafki, tak aby sięgnąć po nie jako pierwsze. Mi również zdarza się wykorzystywać produkty również po upływie daty, jeśli sądzę, że dalej nadają się do użycia. Musicie jednak dokładnie je obejrzeć i “obwąchać”!
Jeśli rzeczywiście jednak musicie wyrzucić żywność, pamiętajcie że istnieje recykling i kompost. Do kompostu możecie wrzucić resztki owoców i warzyw, skorupki z jajek, fusy po kawie i torebki po herbacie (bez sznureczka!). W kompoście NIE MOGĄ się znaleźć jednak produkty mleczne, mięso, kości, a także cytryny jako wyjątek od owoców.
Warto wspomnieć również o tym, że marnowanie żywności równoznaczne jest z marnowaniem naszych pieniędzy. Szacuje się, że na jednego Polaka ilość marnowanej żywności można przeliczyć na 3 tysiące złotych rocznie. Może warto w kuchni postawić słoik, do którego wrzucicie pieniądze za każdym razem gdy wyrzucicie jedzenie do kosza. Metoda wizualizacji zawsze pomaga w uświadomieniu sobie istniejącego problemu.
Dlatego następnym razem będąc na zakupach pomyślcie, czy na pewno potrzebujecie tej paczki sałaty w promocyjnej cenie. Czy na pewno nie zgnije na dnie waszej lodówki?